Tom 2 - Prolog



Ten dzień należał do tych, kiedy nic ci się nie chce, a jedyne co robisz to wydurniasz się z kumplami. Chociaż mieliśmy co robić i spotkaliśmy się właśnie po to, żaden z nas nie wykazywał większego zapału do pracy.
Z korytarza słychać było uradowany pisk Rose. Spojrzeliśmy na siebie zaciekawieni, ale to Rafael był tym, który postanowił wybadać sytuację. Dla mnie widok za oknem był o wiele ciekawszy.
- Kurwa! Co to jest?! - krzyknął demon, który jeszcze do niedawna rozłożony był na sofie. Pośpiesznie odwróciłem się, ale już po chwili straciłem zainteresowanie wielkim kotem.
- Kaelas! - krzyknęła oburzona, zwracając się do pumy jakby był domowym kociakiem. Przestał obwąchiwać demona i machnąwszy ogonem potulnie wrócił do swojej właścicielki.
Tylko ona potrafiła wyglądać tak seksownie w jeansach i białym podkoszulku. Czekoladowe włosy miała przerzucone przez jedno ramię, a ciemne oczy uważnie lustrowały otoczenie. Miała w sobie coś takiego, że przyciągała jak magnes i ciężko się było temu oprzeć. Nie tylko ja miałem takie zdanie, bo zdążyłem zauważyć, że demon przyglądał się jej z wyraźnym zainteresowaniem.
- Aniołku, uszczypnij mnie - zwróciła się do Rafaela, którego dopiero teraz zauważyłem za jej plecami. - Chyba podczas mojej nieobecności wasi naukowcy wymyślili sposób na klonowanie, a Rufin zgłosił się na ochotnika.
Wybuchnąłem śmiechem, bo tylko ona było w stanie wymyślić tak szaloną teorię.
______________________________
Jestem, jestem nie umarłam! Przepraszam, że tak długo musiałyście czekać. Przez te ponad dwa miesiące i tak nie udało mi się za wiele napisać. Za to przybył pomysł na kolejną opowieść, której nie chcę zaczynać, bo przecież tutaj czeka Katherina! Co ile będą pojawiały się rozdziały? Podejrzewam, że co dwa tygodnie. Jeśli uda mi się skończyć wszystko w rekordowym czasie to być może będą co tydzień. Ale to długa droga przed nami. Na pierwszy rozdział zapraszam was 25 kwietnia.
A tak ogólnie co u was? Stęskniłyście się za tym paranormalnym nowojorskim wariatkowiem? Ja na pewno! :D

Chcecie być informowani o nowościach? Zostawiać swoje gg!





Boże! Kocham go! <3

6 komentarzy:

  1. Tak sobie myślę, a wejde na tego bloga i ponarzekam, że nie ma nowych rozdziałów, a tu co?! NIESPODZIANKA!! I to jaka :) Jejku, jak ja się ciesze! :D Nie da się tego opisać. (Chociaż wpis mógłby być dłuższy, no ale w końcu to prolog).
    Szkoda, że co dwa tygodnie..:/
    Ale najważniejsze, że powróciłaś i będziesz! :D
    Oh, nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału.
    Chyba przyszedł moment, abym skorzystała ze swojego wehikuł czasu i przeniosła się do 25 kwietnia. Jeny, jeny :) Prolog super, ciekawe gdzie była Kate i co Rufin na to, że Kate powróciła.
    Dlaczego tak długo każesz nam czekać?! :D
    No nic, jakoś przeżyję ;)
    Pozdrawiam cię cieplutko i witam ponownie!
    Całuski :*



    www.odszukacprzeznaczenie.blog.pl - ZAPRASZAM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak długo, bo nie mam napisanych rozdziałów w zapasie :( Ewentualnie, może, mogłabym co tydzień, ale rozdziały byłyby krótsze. Zawsze są średnio 10 stron w wordzie, jeśli miałyby być krotsze to byłoby to 5 stron.

      Usuń
    2. A, no tak, rozumiem :)
      To twoja decyzja i nie będę się wtrącać :D Mi pasuje tak czy inaczej. Cieszę się, że wróciłaś :) Bez względu na wszystko ja będę tu zaglądać :*
      Buźka!

      Usuń
    3. Bardzo mnie to cieszy i motywuje! <3 :*

      Usuń
    4. A nie dałoby się tak...dzień wcześniej (DZISIAJ) :D

      Usuń
  2. Nareszcie mam wolną chwilę, by skomentować ten prolog. Najbardziej mnie ciekawi kto jest narratorem tego króciutkiego tekstu. :/ Poza tym już wiem, że będę wyczekiwać z niecierpliwością nowego rozdziału, ale wytrwam do tego 25. kwietnia. Cieszę się, że postanowiłaś wrócić.
    Pozdrawiam i życzę weny!
    PS: Zapraszam do siebie: http://zywa-po-smierci.blogspot.com
    Katya (dawniej Kira)

    OdpowiedzUsuń